Święty Mikołaj Velimirović

Piszesz, że spotkałeś pewnego człowieka, który nie wierzy w Boga, ale pełen jest przesądów. Spotkałeś go ubiegłego lata w uzdrowisku. Wyznał ci, że nigdy nie wierzył w Boga, ale od małego napełniał wyciągnięte dłonie cyganów, którzy w zamian obiecywali wróżby. To samo robi też dziś. I zaparcie „udowadnia”, że prorocza cyganka wie więcej niż jakakolwiek Akademia nauk. Oprócz tego boi się uroku; dlatego zawsze idzie po ulicy ze spuszczoną głową. Wtorek jest dla niego dniem pechowym – we wtorki nie robi nic, ani też nie wychodzi z domu. Trzynastki boi się jak ognia. Raz ktoś dla żartu napisał przed nim na stole numer trzynaście. Wtedy on wyskoczył w złości, a na tego, który dopuścił się żartu zamachnął się krzesłem. A w ogóle, to z wyglądu przypomina „dżentelmena” - oczytanego i bogatego.

Co Cię dziwi, mój drogi? Może to, że ateizm i zabobonność idą w parze? A jednak to zjawisko bardzo naturalne. I jedno i drugie jest fałszem. I jedno i drugie pochodzi od tego, którego jedyne usta prawdy nazwały kłamcą „bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa” (J. 8, 44). Prawda jest zawsze jedna; kłamstwo natomiast jest niczym kameleon, który zmienia barwy. To właśnie „braterstwo” zabobonów i ateizmu nie jest niczym dziwnym, jak miałeś zwyczaj wierzyć, lecz czymś całkowicie „logicznym”. Pasują do siebie niczym ramka do obrazu. Każda niewiara jest ciasno obramowana przesądami. I w ten sposób jedno kłamstwo nieprzerwanie mieszka w drugim.

Kiedy król Saul odmówił posłuszeństwa Bogu, ale też odwrócił się od proroka Samuela, udał się do wróżki Andory i właśnie ją prosił o poradę i przepowiednię przyszłości. Król Francji, Ludwik Filip Józef, był dumny z dwóch rzeczy: ateizmu oraz talentu przepowiadania przyszłości z kawowych fusów. Nie czytałeś w Piśmie Świętym, jak Piłat i Herod – dwa kłamstwa – połączyły się przy skazaniu Prawdy na śmierć? „W tym dniu Herod i Piłat stali się przyjaciółmi. Przedtem bowiem żyli z sobą w nieprzyjaźni” (Ł. 23, 12).

Tak samo dzisiaj dwa kłamstwa  łączą się, gdy stają się uczestnikami walki przeciwko prawdzie. Zwróć uwagę na przesądność bezbożnych Żydów, w momencie gdy powzięli decyzję by zabić Chrystusa.  „Od Kajfasza zaprowadzili Jezusa do pretorium. A było to wczesnym rankiem. Oni sami jednak nie weszli do pretorium, aby się nie skalać, lecz aby móc spożyć Paschę” (J. 18,28). Ponieważ było u nich święto! Zabicie niewinnego człowieka nie było dla nich powodem do skalania; było nim jednak wejście do pretorium w dzień świąteczny!

Podobne zjawiska mają dziś miejsce wśród ateistów w Rosji. Tych, którzy odrzucili wiarę zabobonność zalała niczym wzburzona rzeka. Jednak ci biedacy nawet nie podejrzewają, że odrzucając Boga prawdziwego, oddali swą duszę w ręce Jego wielkiego rywala, skrytego hipokryty, który „od początku był  zabójcą” (J. 8,44). Tego oczywiście nie przeczuwa nawet Twój znajomy z uzdrowiska, który odrzucając Boga, zastąpił Go cygańską wróżbitką.

Chrystus zmartwychwstał!

(Święty Mikołaj Velimirović, „Sama wiara nie wystarczy...”, Wyd. „En plo”, s. 19).



Print-icon 

Login-iconLogin
active³ 5.4 · IPS κατασκευή E-shop · Disclaimer